Nie mam wszystkich odpowiedzi...

Z pewnością nie udaję, że tak jest. Pisząc ten artykuł chcę, aby było wiadomo, że to co mówię jest tylko moją opinią. Powstaje na podstawie wniosków, które wyciągnąłem z ciągłego zbierania doświadczeń życiowych. Moje odkrycia są ciągłym procesem prób i błędów; myślę, że tak właśnie powinno być. Oczyściłem się w młodym wieku 23 lat. Ostatniego drinka z ojcem wypiłem dzień przed pójściem na leczenie. Wyjechałem do domu opieki zaraz po pożegnaniu się z dziadkiem. Przeżywał on swoje ostatnie dni w szpitalu, po tym jak doznał udaru. Kiedy uściskałem go na pożegnanie, powiedział mi, że mnie kocha i że jest ze mnie dumny. Wyszłam ze szpitala i wsiadłam do samolotu. Wtedy po raz ostatni widziałam tego wspaniałego człowieka. W swoich ostatnich dniach powiedział mi, że "życie kurczy się lub rozszerza proporcjonalnie do własnej odwagi". Trzymam te słowa blisko mojego serca, ponieważ spędziłem całe moje życie będąc ofiarą strachu. Nadal się boję, ale mój dziadek pomaga mi przełamać strach. Pomaga mi mieć odwagę, a tym samym pomaga mi być szczęśliwym.

To był początek mojej podróży. Z biegiem czasu przekonałem się, że mój umysł jest moim największym darem i jednocześnie największym przekleństwem. Ludzka inteligencja była kiedyś podstawą mojej Siły Wyższej. Wszystko można wyjaśnić i zmierzyć w nauce, a intelekt był wszechmocny. Patrząc wstecz widzę presję, jaką ten rodzaj myślenia może wywierać na ludzkość. Jeśli twierdzimy, że znamy wszystkie odpowiedzi, to co zrobimy z pytaniami, na które nie mamy odpowiedzi? Największe z pytań zawsze będzie brzmiało: jaki jest sens tego wszystkiego? Uzależnienie jest potężne. Nie znam słownikowej definicji obsesji, ale opisałbym ją jako myśl, która obezwładnia wszystkie inne myśli. Krótko mówiąc, kiedy jestem w aktywnym uzależnieniu, jest ono centralnym punktem całego mojego myślenia. Nie myślę o mojej rodzinie, nie myślę o rachunkach, zapominam o jedzeniu, zapominam o piciu wody, zapominam o mojej młodszej siostrze i o tym, ile dla mnie znaczy. Nie myślę o tym, jak to musi być dla niej, gdy znajduje na moim stole zwinięte banknoty dolarowe i resztki. Nie ma na świecie innej siły, która mogłaby sprawować nad człowiekiem taką władzę jak uzależnienie.

Pod koniec dnia pozostaję czysty, bo muszę. Pozostaję czysty, ponieważ szanse są ułożone przeciwko mnie, ponieważ jest zawsze obecny głos szepczący do mnie, mówiąc mi, że jestem jak wszyscy inni. Że zasługuję na drinka, bo tak właśnie robią ludzie. W tym względzie moje ego uratuje mi życie, ponieważ jestem zbyt uparty, by pozwolić temu przebiegłemu szepczącemu głosowi zdobyć to, co najlepsze. Pozostaję czysty, ponieważ jest to największe osiągnięcie i realizacja, którą kiedykolwiek zrobię z moim życiem. Jeden dzień na raz.

Na zakończenie chcę wyrazić moje odczucia dotyczące naszej przyszłości i potencjału, jaki w nas drzemie. Uważam, że osoby uzależnione mają szczególny sposób myślenia. Jesteśmy osobami, które rozwiązują problemy, są nastawione na zdobywanie, są istotami obsesyjno-kompulsywnymi, które, gdy są zmuszone, zawsze znajdą sposób, aby dostać to, czego chcemy. Nauczyłam się okiełznać moje myślenie i wykorzystać je w dobrym celu. Kiedy jest coś, co chcę osiągnąć, nauczyłam się, że absolutnie nic nie powstrzymuje mnie przed pogonią za marzeniami. Jeśli coś nie idzie po mojej myśli, to dlatego, że mój Bóg prawdopodobnie wie coś, czego ja nie wiem. Mamy klucze do królestwa i wszystko jest możliwe.