Gdybym tylko wiedziała wtedy to, co wiem teraz. O ileż łatwiej byłoby...

Gdybym mógł cofnąć się i zmienić to, jak to wszystko się rozegrało, nie zrobiłbym tego. Ciągle mi się przypomina, że życie to podróż. Nigdy nie ma końca, po prostu uczymy się lekcji po drodze. Powrót do zdrowia nie jest inny.

Frustruję się, gdy widzę ludzi popełniających te same błędy, które ja popełniłem. Gdyby tylko ludzie robili to, co mówię. To zabawne, jak wiele wydaje mi się, że wiem. W miarę upływu czasu coraz bardziej rozumiem, że na każde pytanie, na które udzielono odpowiedzi, pojawia się milion innych. Nie powinniśmy wiedzieć niczego na pewno.

Nic dziwnego, że czujemy się tak zdezorientowani, kiedy po raz pierwszy stajemy się czyści i trzeźwi. Zmiany są szybkie i przytłaczające. Nie wiem wiele, ale jest kilka rzeczy, których się nauczyłem, a którymi chciałbym się z wami wszystkimi podzielić. Mam nadzieję, że ktoś może pominąć ból związany z uczeniem się tych lekcji w trudny sposób.

Czego nauczyłem się o Bogu?

OH NO!!! Słowo na G!!! Wszyscy panikują!!!

Odkryłem, że Bóg to tylko słowo. Samo słowo wprawia ludzi w zakłopotanie. Sam wpadam w pułapkę przewracania oczami, gdy ludzie wygłaszają na mnie kazania. Czuję się czasami jak hipokryta, ponieważ chcę, aby ludzie czuli się komfortowo w swoich własnych przekonaniach. Jeśli ktoś jest religijny lub ateistyczny, czy też jest czarownikiem lub kimkolwiek innym, mam nadzieję, że ta osoba ma wolność do wierzenia w cokolwiek chce. Dla mnie... uważam, że najlepiej jest wierzyć w to, w co wierzę i używać tego jako latarni siły dla siebie.

Wierzę w energię. Nie muszę wchodzić w szczegóły, ale wydaje mi się oczywiste, że wszystko jest połączone - na poziomie, który jest ponad moim zrozumieniem. Doszedłem do wniosku, że najłatwiej jest należeć do Uniwersalnego przepływu energii, który jest wokół mnie i nie przejmować się nim zbytnio.

Kiedy próbuję wymuszać rzeczy, aby uzyskać to, czego chcę, dosłownie walczę z mocą Wszechświata.

Jeśli jesteś zdezorientowany w kwestii Boga, nie czuj się gorszy. Każdy jest zdezorientowany co do Boga. Nikt tak naprawdę nie rozumie Boga. Jeśli faktyczne słowo Bóg cię przeraża, nazwij je inaczej. Przynależność do siły większej od siebie jest częścią ludzkiej kondycji. Nawet agnostycy muszą zrozumieć, że wszyscy do czegoś należymy.

Bądź po prostu otwarty. Szukaj dalej. Odpowiedzi przyjdą.

Czego nauczyłem się o wierze i strachu?

Strach jest jak straszydło. To ten straszny, wyimaginowany przyjaciel, który mieszka w twojej szafie. Czujesz, że patrzy na ciebie, kiedy jesteś sam w ciemności. To nie jest prawdziwe.

Pewnego dnia rozmawiałem z przyjacielem. Ta przyjaciółka powiedziała, że ślepa wiara to strata. Mówiła, że ślepa wiara jest ignorancją, a ty po prostu ignorujesz realia życia. Zaraz potem zaczęła mi opowiadać o wszystkich rzeczach, którymi martwiła się w swoim życiu. Zwróciłem uwagę na to, że ma ślepy strach.

Rzeczy rzadko dzieją się dokładnie tak, jak przewidujemy lub mamy nadzieję, że będą. Kiedy myślimy o przyszłości, łatwo jest założyć, że tak będzie. Jedyna różnica między wiarą a strachem polega na tym, że kiedy żyjesz w wierze, rezygnujesz z kontroli. Akceptujesz, że cokolwiek się stanie, to się stanie i że wszystko będzie dobrze. Kiedy żyjesz w strachu, próbujesz kontrolować wynik, ponieważ jesteś przekonany, że sprawy muszą potoczyć się w określony sposób.

Wiara to akceptacja wyników, strach to myślenie, że wiesz lepiej.

Czego nauczyłem się o kontroli?

Nie mamy żadnej. Nie, naprawdę nikt z nas nie ma żadnej kontroli nad światem wokół nas.

Jest tylko jedna rzecz, którą każdy, kto kiedykolwiek istniał lub będzie istniał, może kontrolować - są to jego własne działania. To jest właśnie to. Możemy kontrolować to, co robimy. Możemy kontrolować samych siebie. Nic więcej, nic mniej.

Dla mnie osobiście jest to niezwykle frustrujące. Widzę tak wiele bólu na świecie, tak wiele problemów, tak wiele ludzi, którzy cierpią. Dlaczego nie mogę tego naprawić? Dlaczego nikt nigdy mnie nie słucha?

Bardziej niż cokolwiek innego, frustruję się, gdy tracę rzeczy, których tak mocno się trzymam. Ból po stracie to najgłębsze cięcie.

Nie mogę nic z tym zrobić. Wyniki nie zależą ode mnie. Robię to, co robię w nadziei, że dostanę to, czego chcę, ale na tym się kończy. Nie mogę kontrolować niczego poza moimi działaniami. Tak samo jak nikt inny.

Czego się dowiedziałem o uzależnieniu?

Uzależnienie to skurwysyn.

Nie sądzę, że kiedykolwiek odkryję coś, co ma większą władzę nad człowiekiem niż uzależnienie. Nic nie zmotywuje człowieka tak jak obsesja.

Jest to tak okrutne, ponieważ w przypadku wyzdrowienia nigdy nie można osiągnąć pełnego komfortu. Odkąd stałem się czysty, widziałem jak trzech przyjaciół umiera z powodu przedawkowania heroiny. Członkowie rodziny przechodzili i kończyli leczenie. Mój wujek zmarł z powodu przedawkowania Oxycontinu. Przyjęłam przyjaciół na oddziały psychiatryczne. Najlepsi przyjaciele zniknęli, patrzyłem jak ludzie przychodzą i odchodzą. To jest bezlitosne.

Cały czas widzę tych ludzi i oceniam ich. Widzę ich nawroty choroby i śmierć, a ja patrzę na nich z pogardą. Zapominam o tym małym głosie, który szepcze do mnie cicho i nigdy nie pozwala mi zapomnieć, że jest przy mnie w każdej chwili. Zapominam, że równie dobrze mógłbym to być ja. Zapominam o kłamstwach, które powiedziałam i o pieniądzach, które ukradłam, by zdobyć swoje lekarstwo.

Moim największym życiowym lękiem jest to, że pewnego dnia to wszystko zniknie. Wszystko, na co tak ciężko pracowałem, powrót do zdrowia, który zbudowałem, przyjaciele, których poznałem i pokochałem, mogę to wszystko tak łatwo stracić, jeśli się zaćpam. To trwa tylko ułamek sekundy.

Nauczyłem się, że uzależnienie to walka, której nie mogę wygrać. Ale chcę. Chcę udowodnić sobie i światu, że potrafię złamać kod i że mogę cieszyć się euforią i eskapizmem, na które pozwalają mi narkotyki i alkohol. Ale nie mogę. Wiem, że nie mogę. Wiem, jak grawituję w kierunku odrętwienia i nie chcę tego wszystkiego stracić.

Widziałem zbyt wielu ludzi, którzy próbowali i zawiedli. Wszyscy chwytają się marzenia, że mogą oswoić bestię. W kółko widzę ich upadek. To jak oglądanie innych ludzi skaczących z klifu, patrzących przez krawędź i mówiących "Mam to". A potem skaczą.

Jestem w porządku z przegraną bitwą o uzależnienie. Nie mogę wygrać. Nie zamierzam próbować.

Czego się dowiedziałem o sobie?

Dowiedziałem się, kim jestem.

Nauczyłem się, że czas jest najcenniejszym zasobem ze wszystkich, a każda stracona sekunda to sekunda, której nigdy nie odzyskam. To brzmi tak głupio, gdy jest się młodym.

Nauczyłem się jak być spokojnym. Nauczyłem się jak być wygodnym. Nigdy wcześniej nie było mi wygodnie. Jeśli mówiłam, zastanawiałam się nad sobą. Jeśli milczałem, byłem niespokojny. Nauczyłem się, że rozmowa z innymi ludźmi nie jest aż tak wielkim problemem.

Nauczyłem się, że nie mogę zadowolić wszystkich. Mam nadzieję, że większość ludzi mnie lubi, ale niektórzy po prostu nie. Nie dlatego, że jestem złą osobą, ale dlatego, że ludzie są różni. Mam tatuaże i pitbulla, i dużo przeklinam. Jestem cichy i nie lubię mieć wielu przyjaciół. Niektórzy ludzie mogą uważać mnie za "oderwanego od rzeczywistości". Kogo to obchodzi? Nauczyłem się, że nie jest moim zadaniem uszczęśliwianie ludzi. To było dla mnie trudne, bo wcześniej, jeśli ktoś mnie nie lubił, myślałam, że robię coś złego. Myślałam, że muszę się zmienić. Po prostu bądź sobą i bądź szczery.

"Bycie szczerym może nie zdobyć wielu przyjaciół, ale zawsze zdobędziesz tych właściwych".

- John Lennon

Nauczyłem się, że jest w porządku, aby nie być w porządku czasami. Nauczyłem się, że nie muszę być szczęśliwy w każdej sekundzie każdego dnia. Nauczyłem się, że nie jest możliwe, aby być szczęśliwym przez cały czas. To irracjonalne, że chcę się tak czuć. Dążę do tego, by być całością. Staram się każdego dnia pracować nad wypełnieniem pustki, która we mnie zieje.

Myślę, że gdyby więcej ludzi poświęcało swoją energię na bycie całością, a mniej na bycie szczęśliwym, wszyscy żylibyśmy lepiej i bardziej satysfakcjonująco. Szczęście to tylko emocja, a emocje mogą czuć się bardzo realnie.

Najważniejszą lekcją, jakiej się nauczyłam, jest to, że nie mogę tego zrobić sama. Po tym wszystkim, przez co przeszłam, nie wiem, dlaczego kiedykolwiek tak bardzo chciałam być sama. Tak bardzo jak lubię moją samotność, ku mojemu zaskoczeniu nauczyłem się, że na świecie jest mnóstwo pięknych pięknych ludzi.

Powrót do zdrowia nauczył mnie, że czas spędzony z ludźmi, których kocham, jest najcenniejszym darem, jaki kiedykolwiek będę miała.

Proszę pamiętać, że jest to tylko doświadczenie autora. Jeśli masz jakieś lekcje, które twoim zdaniem mogą być wartościowe dla kogoś innego, zostaw je w sekcji komentarzy ????