Wysiłki podejmowane w celu zerwania z nałogiem narkotykowym nie mają większego sensu, jeśli nie poprzedza ich detoks. W tym momencie natrafiamy zresztą na pierwszą przeszkodę, trudno bowiem nie zgodzić się z tym, że nie budzi on najlepszych skojarzeń przywodząc na myśl sale szpitalne i pacjentów faszerowanych bardzo silnymi lekami bez kontaktu z rzeczywistością. Idealną jest sytuacja, w której detoks kończy się sukcesem, bywa jednak i tak, że nie ma na to szans zwłaszcza, że w okolicy znajduje się wiele osób uzależnionych wywierających silny wpływ na osoby bardziej podatne. Gdy zatem zastanawiamy się nad najlepszym rodzajem terapii, powinniśmy mieć świadomość tego, że musi być on dostosowany do indywidualnych potrzeb osoby uzależnionej, okazuje się przy tym, że nie brakuje narkomanów, w przypadku których najlepsze efekty terapeutyczne mogą zostać osiągnięte wtedy, gdy znajdują się oni w domowym zaciszu. Domowy detoks można zorganizować samodzielnie, okazuje się przy tym, że wtedy, gdy jest dobrze przygotowany, nie musi być on wcale mniej skuteczny od tego, który jest w stanie zorganizować szpital. Oczywiście, decyzja o domowym detoksie również nie jest łatwa, a osoba podejmująca ją musi walczyć z przekonaniem, że podejmowane przez nią wysiłki zakończą się niepowodzeniem.
Warto jednak pamiętać o tym, że przemawia za nią między innymi komfort i wygoda, o której zazwyczaj nie ma mowy w warunkach szpitalnych. Jeśli liczymy na sukces, już na wstępie powinniśmy określić, jak długo ma trwać przedsięwzięcie, a także, kiedy ma się zacząć. Nie można też zapomnieć o tym, jak ważne jest wsparcie innych, jeśli więc w otoczeniu osoby uzależnionej znajduje się życzliwa mu osoba, warto poprosić ją o szczególne wsparcie w tym okresie. Jeszcze przed rozpoczęciem detoksu wskazane jest też zadanie sobie pytania o to, jak nałóg wpłynął na dotychczasowe życie osoby uzależnionej i jakie są skutki ulegania mu. Sama świadomość tego, jak poważne są ponoszone przez niego straty bywa znakomitym czynnikiem motywującym. Wskazane jest również wyobrażenie sobie, jak może wyglądać przyszłe życie narkomana wolne od tego nałogu. Na nowo będzie trzeba nauczyć się czerpania radości z życia i nawiązywania relacji międzyludzkich, może być to jednak osami niezwykłych doznań. Jeszcze przed detoksem warto też pomyśleć o tym, jaka będzie aktywność jego uczestnika, jeśli uda się wygrać z nałogiem. Już teraz warto zaplanować, czy będzie to czas skupienia się na nauce, czy też próba podjęcia pracy.
Planowanie codzienności jest niezwykle ważne, wskazane jest przy tym zadbanie o to, aby znalazł się w niej czas nie tylko na rzeczy przyjemne, ale i na przyjemności. Wielu narkomanów, którzy zerwali z nałogiem zwraca w tym kontekście uwagę na ogromne znaczenie, jakie odgrywa wolontariat, pomoc innym staje się bowiem nie tylko motywacją do pracy nad sobą, ale i siłą napędową. Duże znaczenie ma tez uświadomienie sobie, że tylko zerwanie z nałogiem pozwoli na zrealizowanie planów na przeszłość, ten bowiem zawsze będzie złodziejem życia. Przygotowanie do detoksu to też okres, w którym wskazane jest poszukiwanie kontaktów z osobami wolnymi od uzależnienia. Nie warto rozmawiać ciągle o nałogu, często bowiem okazuje się, że znacznie lepszym rozwiązaniem jest wyparcie go ze świadomości. Najtrudniejsze wydają się w tym kontekście pierwsze dni, z czasem jednak nie jest to już aż tak skomplikowane.
Planowany detoks nie powinien być zresztą tajemnicą zwłaszcza w odniesieniu do osób życzliwych uzależnionemu. W kolejnym etapie należy przygotować organizm do życia bez narkotyku i udowodnić mu, że takie funkcjonowanie nie jest wcale niemożliwe. Niekiedy całkowita detoksykacja ma sens tylko wówczas, gdy wcześniej zastosuje się zmniejszanie dawki. Dzięki temu można podjąć próbę stopniowego odzyskiwania kontroli nad nałogiem. Trudno określić, jak długo powinien trwać ten etap, wiele zależy bowiem od indywidualnych potrzeb. Warto jednak pamiętać o zasadzie mówiącej o tym, że jego przedłużanie nie ma sensu, przyczynia się bowiem przede wszystkim do tego, że wzrasta poziom jego trudności.
Najlepiej zatem, jeśli czas jego trwania będzie z góry ustalony, a po jego wyczerpaniu nastąpi całkowite odstawienie narkotyku. Na tym etapie należy liczyć się z największymi trudnościami, negatywnie reagować może bowiem układ pokarmowy. Osoby odstawiające narkotyki skarżą się również na bóle mięśni oraz stawów, drgawki oraz podwyższoną temperaturę. Na szczęście, choć objawy takie są uciążliwe, nie stanowią zagrożenia dla życia pacjenta, a do tego można je łagodzić preparatami ziołowymi, aspiryną stosowaną w niewielkich ilościach oraz środkami nasennymi sprawiającymi, że łatwiej jest przetrwać najtrudniejszy moment. Dobrym rozwiązaniem są też ciepłe kąpiele, lekkostrawne pożywienie i napoje.